Najnowsze wpisy


Nieobecność i samotność
Autor: pamietnikdda
08 lipca 2017, 00:44

Jest noc. Jadę do Polski na Wieczór Panienski przyjaciółki. W tym roku wychodzą za mąż moje 3 przyjaciółki. I dopóki inni nie zaczęli mnie dopytywać, ze o przyjaciółki już to ty kiedy, nie przywiazywalam do tego większej wagi. Najzwyczajniej w świecie cieszylam się ich szczęściem. 

Ale teraz wiem, ze czuję się bardzo ale to bardzo samotna. Niekochana,  niedoceniana, brzydka. I jest mi smutno jak nigdy.

Myślę, ze są dwa typy ludzi: Ludzie mnie lubią,  już od pierwszego kontaktu. I ludzie, którzy mnie nienawidzą. Ja sama czasami myślę o sobie jak o wariatce, ale raczej w pozytywnym sensie.

Jest mi smutno, że to wszystko się tak układa. 

 

Boję się,  najzwyczajniej w świecie się się boję. Boje się zostać sama, ale boję się również zostać zraniona przez mężczyzn. Wiem.... Totalna klasyka, no ale cóż. Nie zmienisz wszystkiego. 

Nieobecność i samotność
Autor: pamietnikdda
08 lipca 2017, 00:44

Jest noc. Jadę do Polski na Wieczór Panienski przyjaciółki. W tym roku wychodzą za mąż moje 3 przyjaciółki. I dopóki inni nie zaczęli mnie dopytywać, ze o przyjaciółki już to ty kiedy, nie przywiazywalam do tego większej wagi. Najzwyczajniej w świecie cieszylam się ich szczęściem. 

Ale teraz wiem, ze czuję się bardzo ale to bardzo samotna. Niekochana,  niedoceniana, brzydka. I jest mi smutno jak nigdy.

Myślę, ze są dwa typy ludzi: Ludzie mnie lubią,  już od pierwszego kontaktu. I ludzie, którzy mnie nienawidzą. Ja sama czasami myślę o sobie jak o wariatce, ale raczej w pozytywnym sensie.

Jest mi smutno, że to wszystko się tak układa. 

 

Boję się,  najzwyczajniej w świecie się się boję. Boje się zostać sama, ale boję się również zostać zraniona przez mężczyzn. Wiem.... Totalna klasyka, no ale cóż. Nie zmienisz wszystkiego. 

Nowy tydzień
Autor: pamietnikdda
Tagi: deszcz   poniedziałek   pamietnikdda  
20 lutego 2017, 18:37

Weekend minął tak szybko... 

YouTube obejrzany, filmy różne również. Jakoś wzięło mnie na oglądanie filmów, które oglądałam jeszcze będąc małą dziewczynką. Jakiś ponad miesiąc temu oglądałam namiętnie Ania z Zielonego Wzgórza, wszystkie części filmowe, teraz było Stowarzyszenie Umarłych Poetów i Pani Doubtfire. Właśnie ten ostatni film kojarzy mi się z dzieciństwem. Fajnie sobie powspominać dobre momenty. Ale jak głośno nie wypowiadam złych wspomnień, to pojawiają się one w snach. Nie staram się zrozumieć snów, bo nie ma co interpretować, ale zawsze nachodzi mnie myśl, co mój sen miał na myśli. Taka ludzka ciekawosć. 

Żebyś nie pomyślał, że oglądam tylko filmy czy przesiaduję w komuterze, wieczorami czytam książki. Obecnie jest to W służbie Jej Królewskiej Mości, kamerdynera z Pałacu Królewskiego. Ciekawa książka, jeszcze jej nie skończyłam, ale zawsze byłam zafascynowana i ciekawa życia rodziny Królewskiej. Będąc na studiach, uczęszczałam na fakultet o biografiach kobiet. Na zaliczenie trzeba było napisać pracę pisemną na podstawie wcześniej przeczytanej książki biograficznej lub autobiograficznej kobiety. Ja wybrałam Dianę Spencer. Od kiedy pamiętam czułam do niej sympatię, czułam się z nią związana. Tytuł książki Diana. Prawdziwa historia. Zdania są podzielone, co do tej pozycji, ale osobiscie polecam. Dobrze jest czasami znalęźć w osobie publicznej cząstkę siebie, a tak się wydarzyło u mnie, znalazłam siebie w Dianie. 

Ok. Rozpisałam się. 

 

Dziś jakoś nie mogę się skupić nad tym co robię i piszę, o mówieniu nie wspominam, ponieważ mało rozmawiam. Za oknem pada deszcz i myślę, że to nie pomaga w poprawie samopoczucia. Ale i to muszę przeżyć i czekam z niecierpliwością na wiosnę!

 

Pięknej pogody i do zobaczenia

Jutro już weekend
Autor: pamietnikdda
Tagi: pamietnik dda   czwartek przed weekendem  
16 lutego 2017, 20:07

Dzisiaj już czwartek, niewiadomo kiedy czas minął. 

 

Mam nadzieję, że wiosna nadchodzi wielkimi krokami. Chociaż w tym tygodniu nie miałam, co narzekać na brak promieni słonecznych, to jednak taka prawdziwa wiosna by się przydała. 

Spadek formy skutkuje tym, że nie wiem co pisać.... Może dzisiaj jest dobry moment na poruszenie tematu wiary. Ja wierzę, może będąc młodszą, wierzyłam bardziej, choć tak mi się wydawało, teraz natomiast moja wiara weszła na inny poziom. Już nie klepię pacierzy z pamięci, bardziej jest to rozmowa. Ale też więcej mam pragnień i chciałabym, aby Bóg mi w ich osiągnięciu pomógł. Staram się dawać dobro innym, ale coraz częściej jestem tym zmęczona, jestem zmęczona ludźmi. Wolę czasami porozmaiwać tylko z Bogiem, którego obecność wyczuwam nienamacalnie niż z ludźmi, którzy ciągle się mnie czepiają, chcą zmienić moje życie. Może Bogu również nie podoba się mój styl życia, ale dał nam wolną wolę i jesteśmy istotą rozumną, więc jesteśmy w stanie podejmować decyzje samodzielnie. Niestety moje otoczenie nie zawsze to rozumie. A ja dla świętego spokoju kłąmię jak z nut, później te kłamstwa sie mnożą. I powiem szczerze, że nie jest łatwo się przeciwstawić. Ja też wychodzę z założenia, ze dla spokojności przytaknę, a później zrobię po swojemu. 

 

Coś ostatnio negatywnymi emocjami ode mnie wieje, ale czasami i tak bywa.

 

Trzymaj się!

Pamięć dobra, ale krótka!
Autor: pamietnikdda
Tagi: środa   pamietnik dda   pamięć zawodzi  
15 lutego 2017, 18:29

Pamiętałam wczoraj przez króki moment, żeby usiąść do pamiętnika, ale niestety zaraz po tym myśl uciekła i zapomniałam. 

 

W dalszym ciągu trochę podłamana, ale nie chcę się poddawać. Nie chcę być jak mój ojciec, a im bardziej się tego boję, tym bardziej się taka staje. Ale to jest silniejsze ode mnie. Czasami nie miał siły do roboty, popadał w depresję, najczęściej, gdy trzeba było rozwiązywac problemy. I trochę ja tak mam, nie całkiem, ale podłąmuję się, gdy mam przeciwności do zwalczenia. Ale ja jetsem mieszanką moich rodziców, tzn. podłamuję się, ale też staram się działać i to mam po mamie. Ona nigdy się nie poddaje, zawsze znajdzie wyjście, ja tak nie potrafię, ale staram się stawiać czoła wszystkiemu. Jednego czego bym chciała, to trochę szybszej mojej reakcji. W mamie mam duże wsparcie, i w siostrze. Ale ja też jestem dla nich wsparciem, staram się jak mogę.

 

Dzisiaj tylko króko, bo dłużej pracowałam, a jeszcze muszę kilka telefonów wykonać.

 

Do kolejnego razu!